Rebellion’s Sniper Elite V2 został wydany w zeszłym roku i spotkał się z mieszanymi reakcjami krytyków. Nasz własny redaktor z Wielkiej Brytanii, Adam Cook, polubił go na tyle, by dać mu dużą, grubą dziewiątkę, ale inni byli mniej hojni.

Jednym z największych problemów był brak różnorodności w wprawdzie solidnej rozgrywce. Podczas gdy samo strzelanie było uważane za świetną zabawę (i tak naprawdę jest), wiele osób uważało, że rama wokół strzelania była nieco pozbawiona pizazzu. Więcej pieszych biegaczy i strzelanin nie jest legendą, a poza raczej doskonałą kamerą śmierci w zwolnionym tempie, Sniper Elite V2 nie ma żadnej prawdziwej oryginalności.

Kiedy więc dotarły do ​​nas wieści, że Rebellion przygotowuje się do wprowadzenia symulatora snajpera na najnowszą konsolę Nintendo, z żyroskopem, akcelerometrem i dodatkowym ekranem, oczekiwanie na potencjalne nowe funkcje było duże. Niestety Rebellion nie zadało sobie zbyt wiele trudu z wersją na Wii U, grając bezpiecznie i unikając potencjalnych wzlotów, ograniczając dodatkowe funkcje rozgrywki do minimum. Być może jest to bezpieczna i rozsądna opcja, ale jest też bardzo rozczarowująca z punktu widzenia konsumenta.

Sniper Elite 4 – Jak strzelać na dowolnym poziomie trudności

Fabuła i struktura pozostają dokładnie takie same, więc nadal będziesz grać jako Karl Fairburne, elitarny snajper z czasów II wojny światowej (oczywiście), którego zadaniem jest zniszczenie Machiny Wojennej jeden pocisk na raz. Niestety, niesamowite rozszerzenie „Assassinate the Fuhrer” nie jest dołączone, więc nie masz szansy wysadzić dziury w jedynym pozostałym jądrze Hitlera w tej wersji – chociaż istnieje duża szansa, że ​​zarówno pakiety DLC dla jednego gracza, jak i dla wielu graczy będą dostępne wydany w pewnym momencie w przyszłości.

To, co przynosi wersja Wii U, to garść fajnych (choć nieistotnych) dodatków do standardowej mechaniki. „Mirrored Gameplay” to fantazyjny sposób na powiedzenie, że możesz w nią grać, używając GamePada jako głównego ekranu, co, jeśli jesteśmy szczerzy, nadal jest jedną z najlepszych funkcji każdej gry Wii U, która na to pozwala. Możliwość siedzenia i grania w pełnowymiarową grę na GamePadzie, podczas gdy druga połowa ogląda telewizję lub nawet gra na innej konsoli na telewizorze, jest świetna.

Recenzja Sniper Ghost Warrior Contracts: Zerowanie

Jednym z najbardziej przydatnych dodatków jest nowy ekran mapy. Podobnie jak w przypadku wielu portów Wii U, główny ekran GamePada wyświetla teraz stałą mapę taktyczną, która jest jeszcze bardziej użyteczna w Sniper Elite V2 dzięki temu, że możesz teraz zobaczyć każdego wroga, którego oznaczyłeś lornetką na układzie. Znacznie ułatwia planowanie jednoosobowych ataków, zwłaszcza że ma również zakładki na wszelkie ustawione pułapki wybuchowe, a nawet wyświetla ich promień wybuchu. Dla tych, którzy walczą z grą na najwyższym poziomie trudności z wyłączonymi wszystkimi funkcjami pomocy, jest to absolutnie niezbędne narzędzie, które wielokrotnie uratuje ci życie.

Sterowanie Fairburne jest takie samo, jak na innych konsolach, z dodatkiem natychmiastowych zmian broni za pośrednictwem ekranu dotykowego. Strzelanie również pozostaje całkowicie niezmienione, poza tym, że tętno Fairburne’a jest wyświetlane przez cały czas, więc nie musisz patrzeć przez lunetę, aby zobaczyć, czy jest bliski zawału serca (tak naprawdę nie będzie miał wieńcowej, ale przyspieszone tętno bardzo utrudnia celowanie). Podczas gdy strzelanie zachowuje taktyczną głębię i precyzję z innych wersji, to wielka szkoda, że ​​GamePad jest tak niedostatecznie używany. Znakomity tytuł startowy Ubisoftu, ZombiU, pokazał, do czego zdolne jest to eleganckie urządzenie peryferyjne, a symulacja snajpera wydawałaby się idealnie pasować do jego akcelerometru i możliwości panoramicznych. Możliwość używania GamePada jako lunety snajperskiej w czasie rzeczywistym podniosłaby ten port do sfery Must-Have, ale niestety tak się nie stało. Zamiast tego Rebelia pozostawiła mechanikę strzelania snajperskiego prawie całkowicie bez zmian.

Sniper Elite 3: Ultimate Edition recenzja Switcha | Przełącz Re: port

Kooperacyjny tryb dla wielu graczy również nie przeszedł żadnych znaczących zmian, a dodatkowy tryb dla jednego gracza, który zasadniczo stawia cię przeciwko tym samym falom wrogów, ale na własną rękę, jest bezcelowym włączeniem – chociaż zapewnia trochę wyostrzającej refleks praktyki celowania .

Graficznie nie ma różnicy między portem Wii U a oryginalnymi wersjami. Wierność estetyczna jest nadal niewiarygodnie nieobliczalna, czasami olśniewająca szczegółami i wykorzystaniem oświetlenia, a innym razem wydaje się szara i pozbawiona życia (szczególnie w modelach postaci). Ponadto niewiele zrobiono, aby wyeliminować plagę błędów i usterek. Kill-Cam wciąż miesza się z wykrywaniem kolizji i fizyką szmacianych lalek, a wyskakujące tekstury i podejrzany „czas w powietrzu” trupów są nadal widoczne, choć nie są powszechne (znalazłem kilka pływających zwłok w jednym obszarze po szczególnie długiej strzelanina).

Recenzja Sniper Elite 3

Czy powinieneś to kupić?

Jeśli posiadasz lub ukończyłeś którąkolwiek z oryginalnych wersji, w porcie Wii U nie ma absolutnie nic, co uzasadniałoby zakup. To powiedziawszy, jeśli jest to gra, która do tej pory cię ominęła, to jest to absolutnie wersja, którą powinieneś kupić. Nie wnosi to nic nowego do gry, ale dodatkowe funkcje dodają głębszego elementu taktycznego i zwiększają poczucie satysfakcji, gdy unicestwiasz plac pełen ___stów bez oddania ani jednego strzału w swoją stronę. Kill-Cam pozostaje oczyszczającą radością, która po prostu nigdy nie staje się męcząca, a opcja grania w całą grę na mniejszym ekranie GamePad jest, jak zawsze, wspaniałą funkcją.

Szkoda, że ​​Rebellion nie podjęło większego ryzyka dzięki unikalnym funkcjom Wii U, ale to, że mieli dość wiary, aby przenieść wersję swojej najpopularniejszej gry na konsolę Nintendo, dobrze wróży przyszłym odsłonom serii.