„Assassin’s Creed” na Nintendo DS, pierwsze wrażenia.

Dziś rano uprzejmość w równych częściach dla mieszkańców nintendo hiszpania Y Ubisoftmogliśmy uczestniczyć w ekskluzywnej demonstracji pierwszej grywalnej wersji tego tytułu z tekstami w języku hiszpańskim.

Jak wiecie, ta nowa wersja, zatytułowana na rynku hiszpańskim po prostu jako „Assassin’s Creed”to prequel poprzednich odsłon, w którym odkryjemy, jakie wydarzenia sprawiły, że Altair popadł w niełaskę przed swoim mentorem.

„Assassin’s Creed” na Nintendo DS, pierwsze wrażenia

Oczywiste jest, że jako gra nie może konkurować z grami na komputery stacjonarne, ale czy sprosta temu, czego oczekuje się od przenośnego tytułu?

Altair w wersji przenośnej

Podejście gry jest bardzo podobne do wersji na komputery stacjonarne, gdyż opiera się na wyszukiwaniu celów i ich eliminowaniu. Dlatego wszystkie misje prowadzą do odnalezienia i zabicia określonej postaci. Jednak po drodze będziemy musieli przesłuchiwać niektóre postacie lub kraść przedmioty innym, aby awansować w przygodzie.

„Assassin’s Creed” na Nintendo DS, pierwsze wrażenia

Rozwój gry odbywa się na trójwymiarowej platformie, choć z określonymi trasami. Oznacza to, że większość czasu spędzimy na dachach miasta (podobnie jak w wersji na komputer), zbierając kule (świecące kule wyznaczające nam drogę) i unikając wszelkiego rodzaju przeszkód.

Grę można określić jako przenośnego „Prince of Persia”, ponieważ w zasadzie składa się ona z jednego skoku po drugim, z okazjonalną walką pomiędzy nimi.

„Assassin’s Creed” na Nintendo DS, pierwsze wrażenia

W tym sensie walki są również bardzo uproszczone i w porównaniu do zestawów z kilkoma przeciwnikami z wersji na PlayStation 3 i Xbox 360, tutaj, mimo że wrogowie nas otaczają, w większości przypadków będą nas atakować pojedynczo, jakby to były starym filmem kung-fu.

Grafika i rozwój

Graficznie gra dorównuje temu, czego można by oczekiwać od handhelda Nintendo, z dobrze odtworzonymi trójwymiarowymi ustawieniami i rozpoznawalnym modelowaniem postaci. Część graficzna to bez wątpienia jeden z najlepszych punktów gry.

„Assassin’s Creed” na Nintendo DS, pierwsze wrażenia

Niestety dobrą robotę pod tym względem psuje liniowość scenariuszy (bardzo do siebie podobnych iz z góry ustalonymi ścieżkami) oraz brak płynności, przez co gra toczy się gwałtowniej, niż by się chciało.

Problem polega na tym, że rozwój gry jest dość liniowy, gdyż nie ma możliwości swobodnej eksploracji miasta, a raczej to, że ścieżka do pokonania przez cały czas jest oznaczona strzałkami wskazującymi z góry ustaloną trasę.

Tym samym jedynym utrudnieniem w grze będzie poprawne wykonywanie skoków (niektóre z nich są dość skomplikowane) oraz eliminowanie przeciwników, którzy staną nam na drodze.

„Assassin’s Creed” na Nintendo DS, pierwsze wrażenia

Od czasu do czasu przyjdzie nam zmierzyć się z małą minigrą. Przy tej okazji sterowanie przechodzi na ekran dotykowy i będziemy musieli zmierzyć się z różnymi testami.

W wersji gry, którą udało nam się przetestować, jedna z nich polegała na kradzieży jednemu z wrogów, do czego musieliśmy wyciągnąć klucz z torby, nie dotykając reszty znajdujących się w niej przedmiotów.

Inna minigra, którą mogliśmy zobaczyć, tortury, polega na dotykaniu określonych punktów na ciele we właściwym czasie (w prawdziwym stylu „Elite Beat Agents”). Ogólnie rzecz biorąc, te mini-gry nie są trudne do pokonania, ale nie można powiedzieć, że są szczególnie wyjątkowe.

„Assassin’s Creed” na Nintendo DS, pierwsze wrażenia

Jeśli chodzi o sterowanie samą grą, które odbywa się w całości za pomocą przycisków na konsoli, generalnie spełnia swoje zadanie. Walki zazwyczaj polegają na wciśnięciu przycisku ataku, chociaż istnieje szereg specjalnych ruchów opartych na kombinacjach przycisków, których nauczymy się w miarę postępów w przygodzie.

Z drugiej strony skoki nie są tak łatwe do zmierzenia w czasie, jak byś chciał, chociaż zdolność Altaira do chwytania się różnych powierzchni i wspinania się na nie, co staraliśmy się zachować w tej grze, znacznie ułatwia sprawę.

wniosek

Ci z was, którzy spodziewają się znaleźć zmniejszoną wersję wersji na komputer, mają do czynienia z niewłaściwą grą. Nie chodzi o to, że ten przenośny „Assassin’s Creed” jest złą grą, ale w niczym nie przypomina swojego starszego brata.

Jest to, jak już wspomniałem, platformówka z fragmentami walk i pomijanymi minigrami, których rozwój polega w zasadzie na posuwaniu się po wyznaczonej ścieżce, wykonywaniu poprawnych skoków bez spadania i dotarciu do celu.

„Assassin’s Creed” na Nintendo DS, pierwsze wrażenia

Gra będzie w sprzedaży w naszym kraju od dnia 15 kwietnia.