Od wielu lat użytkownicy wielokrotnie podejrzewali, że ich smartfony są podsłuchiwane. Przyjmuje się, że mikrofon przez cały dzień nieustannie nasłuchuje tego, co mówimy, aby na podstawie tych informacji przedstawić nam odpowiednią reklamę. Te bajki są nadal rozpowszechniane.

Do tej pory nie ma dowodów na to, że aplikacje Facebooka, Google i Co. faktycznie podsłuchują przez mikrofony w naszych telefonach komórkowych i analizują nasze rozmowy w celach reklamowych. W międzyczasie urządzenia z Androidem i iOS są również wyraźnie oznaczone (kolorowymi ikonami), kiedy aplikacje aktywnie uzyskują dostęp do lokalizacji, mikrofonu lub kamery.

Ale wciąż są eksperci, którzy nawet dostają miejsce w mediach publicznych, aby tam szerzyć nieprawdę. GPS telefonu można nadal wywołać, nawet gdy jest wyłączony. Ponadto, zdaniem eksperta ORF, „duża część” aplikacji na Androida dostępnych bezpłatnie w Internecie jest wyposażona w trojany i wirusy.

W tej części wywiadu niepokoi mnie też to, że kolega zachowuje się tak, jakby tylko Apple „prześwietlał” wgrane aplikacje we własnym sklepie z aplikacjami, żeby zobaczyć, czy „coś tam nie dzwoni”. Nie wspomina, że ​​istnieje Sklep Play dla Androida, który również to robi i jest najważniejszym i najbezpieczniejszym źródłem aplikacji dla prawie wszystkich użytkowników Androida.

Na domiar złego ekspert stawia niezwykle mocną tezę, że jego własny smartfon podsłuchał, o czym rozmawiał z żoną na wakacjach. Następnie pokazano mu odpowiednie reklamy na Instagramie i innych sieciach. „To naprawdę działa w ten sposób” – dodał.

Oczywiście jest tak, że firmy takie jak Facebook i Google, które utrzymują się z pieniędzy reklamowych, zbierają od nas wiele informacji, a także dobrowolnie otrzymują je od nas masowo za pośrednictwem oferowanych przez nas aplikacji. Ale nadal nie ma mowy o podsłuchiwaniu przez telefony komórkowe. Nie ma na to dowodów.

Znacznie bardziej jest tak, że algorytmy wiedzą i potrafią bardzo dokładnie przewidzieć, co nas interesuje dzisiaj, a może dopiero pojutrze, na podstawie naszych zachowań związanych z użytkowaniem. Ponadto nieświadomie konsumujemy treści na tematy, o których możemy aktywnie myśleć dopiero po kilku dniach.

Sprawdź nowych influencerów na Instagramie, których tematy obejmują dietę, a prawdopodobnie zobaczysz powiązane z nimi reklamy. Lub porozmawiaj z żoną – która jest z tobą połączona cyfrowo, znajduje się w tej samej lokalizacji i korzysta z tego samego Wi-Fi – na określone tematy, co pozwala algorytmom wyciągać wnioski na temat twoich zainteresowań na podstawie ich zachowań związanych z użytkowaniem.

ORF po prostu rozpowszechnia miejską legendę o smartfonach, które zawsze słuchają, a także dostaje „eksperta”, który potwierdza nonsens. *westchnienie* Proszę, drodzy koledzy, nie róbcie tego, to jest wyjątkowo szkodliwe https://t.co/OT3Zh2ch1M

— Andreas Proschofsky (@suka_hiroaki) 14 września 2022 r

Jeśli chcesz posłuchać, co ekspert powiedział kolegom z ORF, możesz to zrobić tutaj.