To jest świetne. Daliśmy mu pełne oceny, podobnie jak wiele innych, więc to oczywiste, naprawdę. Ale Bayonetta 2 nie jest bez winy. Na przykład historia jest okropna, większość postaci jest okropna i są momenty, w których większość szanujących się osób byłaby raczej niekomfortowa. Jednak Bayonetta 2 zawiera najlepszą rozgrywkę opartą na akcji w tym roku i, szczerze mówiąc, można twierdzić, że ekskluzywny tytuł Platinum na Wii U jest mechanicznie bezbłędny. Każde cięcie mieczem jest satysfakcjonujące, a każde kopnięcie niszczycielskie. I należy tylko zaznaczyć, że chociaż nie tak grałem, sterowanie dotykowe wcale nie jest złe. Większość z was, którzy to czytają, nigdy się do nich nie zbliży, ale warto o tym wspomnieć. To klasa Bayonetty 2; coś, co jest prawie nadwyżką całego doświadczenia, jest nawet lepsze niż większość.

Przypuszczam, że nie powinno cię to specjalnie dziwić. Platinum Games jest jednym z tych deweloperów, którzy produkują wspaniałości w dziewięciu przypadkach na dziesięć. Bayonetta jest dla nich idealna. Podczas gdy ludzie narzekali i jęczeli, że sprzęt Nintendo jest jedynym domem dla kopiącej dupy angielskiej wiedźmy, ważne jest, aby pamiętać, że bez Nintendo są szanse, że ta seria pozostałaby cudem jednego przeboju.

W Bayonetta 2 są momenty, które naprawdę zapierają dech w piersiach; czasami dlatego, że jesteś pod wrażeniem skali wrogów, innym razem dlatego, że jesteś w całkowitym szoku z powodu tego, co dzieje się na ekranie. Pozwólcie sobie na chwilę, gdy opowiem wam osobistą historię… Mniej więcej w połowie gry natknąłem się na przeciwnika, który był pudełkiem. Po prostu wyglądający na sześcian złoczyńca o kwadratowej twarzy. Naturalnie, zaśmiałem się sam do siebie. „To jest to, co mi teraz dajesz!? Po tyle wyobraźni i przemyśleń włożonych w innych, muszę pokonać kształt!? Hardy Har. Nie uwierzyłbyś, jakie to było trudne. Zmiennokształtny, strzelający laserami, praktycznie niezniszczalny wróg w postaci programu telewizyjnego Philipa Schofielda. Poziomy nie są zgodne z żadną określoną formą wzorca i pod wieloma względami jest to Bayonetta 2 we wszystkich dziedzinach. Czasami może to być pięciominutowa walka z bossem, inne rozdziały mogą zająć trzydzieści minut kopania i uderzania wszelkiego rodzaju dziwnymi i wspaniałymi złymi facetami. Próba odgadnięcia, jak będą wyglądać niespotykani wrogowie lub jakie będą ich ataki, jest daremnym ćwiczeniem. Pomysłowość jest warta zobaczenia.

Bayonetta to postać niezwykle seksowna. Emanuje pewnością siebie, którą rzadko widujemy u kobiet w grach wideo. Są chwile, w których zamiast bycia wzmocnionym, wszystko to wygląda jak obskurna fantazja nastolatka, ale nie zawsze. Przy dobrym wykonaniu wyczuwalna jest potężna obecność Bayonetty; szkoda tylko, że w pewnych momentach sprawy przybierają niekomfortowy obrót. To, czego nie można usprawiedliwić, to ten pomocnik. Znasz ten. Chłopiec albinos z rzędami kukurydzy, kochanie.

Jak w każdym dobrym akcie akcji, możesz się przedostać, wciskając guziki twarzy tak bardzo, że zostawiasz ślady naskórka, ale jeśli chcesz się wyróżniać, musisz pracować. Uczysz się combo za combo, wypatrujesz telli, czekasz na właściwy moment do rozpoczęcia Witch Time, używasz lizaków tylko wtedy, gdy musisz. Nintendo Wii U nie ma wielu „zabójczych aplikacji”, jak mówią, ale Bayonetta 2 jest z pewnością jedną z nich.

Przeczytaj naszą oryginalną recenzję Bayonetta 2..

Jak wyłoniliśmy 10 najlepszych gier roku? Wróć w Wigilię na nasz czterogodzinny ekstrawagancki podcast, zawierający tę i wiele innych kategorii.