Wczoraj omawialiśmy niektóre (ale nie wszystkie) najczęściej używane i instalowane aplikacje przez kupujących lub użytkowników nowego komputera z systemem Windows. A wśród nich wszystkich jeden wyróżniał się spośród pozostałych; Google Chrome był gwiazdą przeglądarki na rynku.
Produkt, który użytkownicy Mac OS instalują pomimo posiadania użytkowników Safari i Windowsa, chociaż mają już Internet Explorera, który ustąpił miejsca Edge’owi w Windows 10. I to jest uderzające w tym przypadku, ponieważ przeglądarka Redmond jest (w teorii i według Microsoftu) czymś więcej niż rozpuszczalnikiemcoś, co pokazują w ostatnim filmie.
Widzieliśmy już kilka tygodni temu, jak Microsoft porównywał go z Firefoksem, Operą lub Chrome i ze wszystkich najgorszy był Chrome. Pomijając kontrowersje, które mogą wyniknąć z nieobiektywnego zainteresowania badaniami (każdy producent udowadnia testami, że jego produkt jest najlepszy). uwagę zwracają najnowsze filmy tych z Redmond.
Dokładniej, chodzi o dwa nowe filmy, za pomocą których próbują to zademonstrować krawędź Microsoftu w wersji oferowanej przez Anniversary Update zużywa mniej niż Chrome, a przy okazji jest lepszą opcją niż inne, takie jak Firefox i Opera.
Test, który przeprowadziliśmy na czterech Surface Bookach za pomocą Netflix do oglądania wideo w przeglądarkach Firefox, Microsoft Edge, Chrome i Opera oraz z wynikami, które masz pod tymi liniami.
-
Edge zapewnia 8 godzin i 47 minut autonomii
-
Opera zapewnia 7 godzin i 8 minut autonomii
-
Chrome zapewnia 6 godzin i 3 minuty autonomii
-
Firefox zapewnia 5 godzin i 11 minut autonomii
Według tych liczb Microsoft Edge wygrywa z wyraźną różnicą w stosunku do Firefoksa, który jest ostatnim, osiągając 69% więcej autonomii. Poprawia także Chrome o 45% i Operę o 23%. A na wypadek gdyby coś nie było jasne, nakręcili drugi film, teraz używając Vimeo i osiągnęli te wyniki.
-
Edge osiąga 13 godzin i 25 minut autonomii
-
Chrome osiąga 12 godzin i 8 minut autonomii
-
Opera osiąga 9 godzin i 37 minut autonomii
-
Firefox osiąga 8 godzin i 16 minut autonomii
W tym przypadku historia się powtarza. honorowe stanowisko było jasne, że trafi do Edge’a iw tej próbce ponownie najgorzej wypada Firefox. Chrome jest teraz drugim najbardziej wydajnym, a zatem znajdujemy liczby, w których, według Microsoftu, Edge jest o 11% wydajniejszy niż Chrome, 40% bardziej niż Opera i 62% bardziej niż Firefox.
Niektóre dobre liczby, to jasne, ale pamiętajmy, że to przecież nic innego jak badania lub testy przeprowadzone przez zainteresowaną stronę (tak jakby Google robił je z Chrome lub Opera z przeglądarką), więc wyniki nigdy nie miały być źle W końcu piłka pozostaje na boisku użytkownika, który zainstaluj przeglądarkę, która jest dla Ciebie najbardziej przydatna. W moim przypadku jestem mokry i tak, używam Chrome, ale co z tobą, jakiej przeglądarki używasz?_