Zawsze mówiłem, że filmy akcji są niedoceniane. Filmy takie jak „Szklana pułapka”, „Walące kłamstwa” czy „The Rock”, by podać tylko kilka przykładów, były filmami, które w taki czy inny sposób były niedoceniane, jeśli chodzi o ich wartość, po prostu dlatego, że należą do tej gatunek muzyczny. tak popularna, jakby nie mogła zadawać się z głębszymi filmami, że tak powiem. Nigdy nie rozumiałem tej krytycznej manii oddzielania kina od jego dzieł przez przyklejanie jakichś cholernych etykietek, które są bezwartościowe.
Oczywiście w filmach akcji, jak we wszystkich gatunkach, wszystko, co się robi, nie jest dobre, a jeśli do tego trzeba przełknąć produkt typu ’Morderca’Cóż, logiczne jest, że wielu atakuje ten rodzaj kina, chociaż mogliby to zrobić również przeciwko dramatom, kiedy nakładają na nas pestiños. ’Morderca’ Filmowi uchylającemu się to nie sprzyja, bo jest znacznie poniżej tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni w tego typu filmach, a od jutra będziecie mogli to zweryfikować.
Historia filmu opowiada o tym, jak policjant ma romans z tajemniczym mordercą, który nazywa się Rogue i który lata temu zabił swojego partnera, mordując przy tym swoją rodzinę. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a raczej dlatego, że tak chciał scenarzysta, znajdzie go, ale brakuje mu dowodów, by umieścić go na miejscu zbrodni. To będzie brutalne starcie.
Film przedstawia spotkanie Jasona Stathama i Jeta Li, po przełożonym, choć to nie znaczy, że jest dobrym „The Only One”, ale w tym Statham nie był małą gwiazdą, którą się później stał. Teraz dwaj aktorzy, dobrze znani publiczności, stają naprzeciw siebie w produkcie, który całkowicie pomija wszystkie dostępne mu możliwości. Z jednej strony bardzo prosta fabuła, choć z kilkoma poprawkami byłaby bardziej efektywna, gdyby włożyli w nią trochę więcej wysiłku. Tak więc dwie końcowe niespodzianki, które są, nie mają wystarczającej siły, aby zaskoczyć widza, tak jakby poszło im lepiej, gdyby grunt był lepiej przygotowany. Ponadto jeden z nich jest bardzo wymuszony, wygląda na to, że został tam wstawiony gnojek, aby usprawiedliwić nieuzasadnione.
Z drugiej strony to, co z założenia ma być wybuchowym starciem dwóch aktorów uprawiających sztuki walki, schodzi na dalszy plan, by nieco skrócić sceny akcji. Być może myśleli o zaoferowaniu poważniejszego produktu, mówiąc argumentując, aby był brany pod uwagę, ale ruch, jeśli tak było, poszedł dla nich źle. Ponieważ jest tak, że brakuje jeszcze więcej akcji i mniej gadatliwości, co na dodatek jest wypełniaczem i nie wnosi absolutnie nic. Niestety ta mała akcja nie dorównuje jakością innym scenom widzianym w innych filmach czołowych gwiazd. Nie osiągnięto nawet oczekiwanego końcowego punktu kulminacyjnego.
Wszyscy aktorzy są trochę przesadzeni, z wyjątkiem Jet Li, oczywiście, kto nie zna znaczenia tego słowa, jeśli nie wręcz przeciwnie. Po raz kolejny pokazuje swoją hieratyczną naturę w obliczu histrioniki, którą tu się chlubi Jason Statham, aktor, który ma trochę charyzmy, ale w tym przypadku zupełnie o tym zapomina, stając się momentami nie do zniesienia. John Lone, Devon Aoki, Saul Rubinek i Luis Guzmán po prostu przechadzają się po filmie, nie wyróżniając się w najmniejszym stopniu.
Zły film, momentami niesmaczny, momentami bardzo nudny i łatwy do zapomnienia. Wraz z liczbą ekscytujących nowych wydań, które pojawią się w ten weekend, ’Morderca’ nie do końca najlepsza opcja.