Mam 32 lata i nigdy nie miałem lekcji jazdy. Było wiele szans, abym zaczął, ale niepokój zawsze był lepszy ode mnie. Zawsze miałem naprawdę złe sny o byciu jedynym w samochodzie pędzącym przez ruchliwe ulice i autostrady, nie mogąc go zatrzymać ani nawet skręcić, a ja jestem zbyt zdenerwowany, by spróbować. Stałem się całkiem zadowolony, wiedząc, że prawdopodobnie nigdy się nie nauczę i to jest w porządku, ale jeśli chodzi o prowadzenie samochodu w grach wideo, czuję, że coś przegapiłem.
Daj mi grę taką jak Mario Kart, a będę całkiem niezły, ale daj mi taką, która zawiera rzeczywistą symulację, a będę wkurzony. Próbowałem wcześniej Gran Turismo i byłem zawstydzony. Nie znam się na prowadzeniu samochodu i przestało mi to przeszkadzać w siadaniu za wirtualną kierownicę, więc stwierdziłem, że wystarczy i czas zacząć się uczyć.
Project CARS to jedna z najlepiej wyglądających gier wyścigowych, które ukazały się w ciągu ostatnich 5 lat i była to jedyna gra, od której chciałem zacząć. Kiedy niedawno ukazała się edycja GOTY, wskoczyłem i poświęciłem trochę czasu, aby stać się względnie zdolnym kierowcą, mam nadzieję, że sprawię, że będę lubił inne gry wyścigowe na obecną generację. Moim planem było poćwiczyć z różnymi samochodami na różnych torach, poświęcić trochę czasu na tryb kariery, a potem wreszcie wystartować w wyścigu na Nürburgring: najpopularniejszym torze w Niemczech i prawdziwym wyzwaniu.
Najtrudniejszą krzywą uczenia się było dla mnie opanowanie kontroli nad samochodem, zrozumienie, jak ważne jest hamowanie na zakrętach i uczenie się, kiedy przyspieszać, aby uzyskać maksymalny efekt. Ten rodzaj kierowców, do których byłem przyzwyczajony, prawie nie wymagał od ciebie przełamywania się lub łamania z taką precyzją wcześniej, więc ciągłe poprawianie mojej prędkości sprawiło, że przez chwilę zderzałem się z barierami. Wjeżdżałem w zakręt zbyt szybko i jechałem tuż za zakrętem, ponieważ nie zwolniłem wystarczająco, co prowadziło do uderzenia w błoto i walki o powrót na tor.
Co gorsza, z tego powodu ciągle odliczano mi czas; Jestem w pełni świadomy, dlaczego tak się dzieje, ale nie było to celowe i byłem coraz bardziej sfrustrowany tym, co się dzieje. Kiedy zaczynałem w gokartach w trybie kariery, nie doceniałem zakrętów i innych kierowców. Zwalniałem na zakrętach, ale inni kierowcy wpadali we mnie i odlatywałem w stertę opon. Powrót na tor zająłby ponad 10 sekund, a do tego czasu nawet próba ukończenia wyścigu wydawała się śmieszna.
Byłem prawie gotowy do rezygnacji z Project CARS. Spędziłem godziny w trybie kariery iw trybie ćwiczeń iz jakiegoś powodu po prostu tego nie rozumiałem. Mój proces myślowy nad tym, jaki samochód wybrać, wziął się z tego, czy podobał mi się jego wygląd, czy nie (stąd stale wybierałem Astona Martina Vantage GT4), a mój wybór toru opierał się na tym, jak łatwo pokonywać zakręty; Nigdy wcześniej nie czułem się jak amator.
Nie jestem pewien, jak to się stało i dlaczego, ale coś po prostu kliknęło. Rozdzierałem to na 24-godzinnym torze Le Mans (bo widziałem ten odcinek Top Gear, w którym brali w tym udział) i zacząłem patrzeć na to inaczej. Obserwowałem otaczających mnie ludzi i ich jazdę. Poświęciłem więcej uwagi torowi i nauczyłem się go szanować. Słuchałem mojego inżyniera wyścigowego i brałem pod uwagę wszystko, co powiedział. Wszedłem w tę dziwną strefę, w której byłem bardziej skupiony niż wcześniej. Wciąż popełniałem błędy, ale uczyłem się i kończyłem bliżej szczytu tabeli niż dołu. Traktowałem tę grę mniej jak zręcznościową wyścigówkę, a bardziej jak symulację.
Po ukończeniu Le Mans zabrałem to, czego się nauczyłem, na Mojave, na Silverstone i na wiele innych torów na całym świecie. Stawałem się coraz lepszy i w końcu nauczyłem się jeździć. Zacząłem przyglądać się czułości układu kierowniczego i innym precyzyjnym dostrojeniom, takim jak ciśnienie w oponach i balans, eksperymentując i znajdując to, co działa najlepiej, zanim postawiłem sobie ostateczne wyzwanie: wyścig wokół toru Nürburgring. Zdecydowałem się na mój ulubiony samochód, W Motors Lykan HyperSport i wybrałem 14 innych samochodów, z którymi będę rywalizował przez 10 okrążeń.
Po raz pierwszy ścigałem się na torze i od samego początku było jasne, jak ciasne były niektóre zakręty. Udało mi się utrzymać drugie miejsce przez 5 okrążeń, zanim wszystko poszło nie tak. Zbliżałem się do spinki do włosów Dunlop Kehre, kiedy uderzyłem w plecy innego kierowcy i odleciałem na barykadę. Uderzyłem go z taką siłą, że tyle czasu zajęło wycofanie się i powrót na tor. Kiedy w końcu dotarłem do toru, cofnąłem się na ostatnie miejsce. Byłem tak wkurzony, że cała moja ciężka praca poszła na marne. Był czas, kiedy po prostu bym się poddał, a moje frustracje spowodowały, że odłożyłbym (lub wyrzucił) kontroler, ale chciałem ukończyć wyścig. Musiałem ukończyć wyścig.
Skończyłem na 11 miejscu. To nie było miejsce, w którym chciałem skończyć, ale czułem, że naprawdę coś osiągnąłem. Od wylatywania z każdego zakrętu i rzucenia wściekłości po utrzymywanie skoncentrowanej głowy i jazdę z zaszczepionymi we mnie prawdziwymi umiejętnościami, przeszedłem drogę. Nadal nie mam pojęcia o wielu aspektach gry, ale zamierzam się uczyć. Project CARS to świetna gra symulacyjna wyścigów, która chce, abyś stał się lepszym kierowcą z pomocą inżyniera wyścigowego i wskazówek dotyczących toru. Nadal jestem kierowcą amatorem, ale teraz jestem naprawdę pewien, że gatunek symulacji wyścigów nie będzie już tak obcy ani tak groźny jak kiedyś.
Aby pomóc w pisaniu tego artykułu, firma Bandai Namco przesłała nam kopię gry Project CARS GOTY na PS4.
Jeśli kupujesz grę, użyj tych linków, aby nas wesprzeć: