Twórcy For Honor twierdzą, że nie należy spodziewać się ukończenia w 100% i mają rację.

Wyjaśnienie Ubisoftu dotyczące ilości mikrotransakcji For Honor może nie być popularne, ale jest poprawne. Nowoczesne projektowanie gier koncentruje się na długowieczności i personalizacji, ale obecna przestrzeń projektowa po prostu sprawia, że ​​nierealne jest oczekiwanie, że zawsze możemy liczyć na odblokowanie wszystkiego.

Jakieś tło. Pewien fan na Reddit ostatnio przeanalizował liczby i odkrył, że zebranie każdego elementu kosmetycznego, takiego jak stroje i emotikony w For Honor, kosztowałoby aż 700 dolarów. Wywołało to pewną konsternację wśród społeczności, co skłoniło Ubisoft do udzielenia odpowiedzi w formie pytań i odpowiedzi na żywo. Komentarz tylko podsycił płomienie.

„Nigdy nie mieliśmy zamiaru odblokować wszystkiego w grze” — dyrektor gry Damien Kiek powiedział. “Dla nas to naprawdę nie ma sensu. Zastosowaliśmy mechanikę RPG jako dodatek do bijatyki w środowisku PvP. Powiedzmy, że w World of Warcraft nigdy nie próbowałbyś odblokować wszystkiego dla wszystkich postaci. To samo w każdej grze MOBA.

Twórcy For Honor twierdzą, że nie należy spodziewać się ukończenia w 100% i mają rację

Dodał, że zaprojektowali grę, wierząc, że większość graczy będzie skłaniać się ku tylko kilku postaciom, i jak dotąd ta prognoza okazała się prawdziwa. Nazwał przedmioty kosmetyczne „zawartością gry końcowej” i powiedział, że będą nadal publikować treści. Zasugerował, że mogą się zmienić w oparciu o opinie i dane.

Reakcje społeczności wahały się od rozczarowanych do złych. Do pewnego stopnia należy się tego spodziewać. Zaawansowani użytkownicy z pewnością oczekują więcej od swoich gier, a jako gracze zostaliśmy uwarunkowani, aby wycisnąć z gry każdą ostatnią kroplę. Jednak analogia Kiekena była rozsądna. W grze online, z ciągłym strumieniem aktualizacji, celem nigdy nie może być realistyczne osiągnięcie 100%. Nawet oddani gracze League of Legends, World of WarCraft czy Hearthstone często nie osiągają 100% ukończenia. Dają radę tylko profesjonaliści, dla których jest to praca na pełen etat.

Twórcy For Honor twierdzą, że nie należy spodziewać się ukończenia w 100% i mają rację

Priorytetowanie ulubionych klas i dostosowywanie ich do własnych upodobań jest częścią projektu gry, a pogoń za przedmiotami kosmetycznymi to nowa forma postępu w długoterminowej, ciągłej grze. Niezależnie od tego, do jakiego stopnia uważamy to za wadę, jest to produkt uboczny nowoczesnego projektowania gier, a nie świadomy wybór Ubisoftu w celu oszukania klientów. Reakcja była i nadal jest taka, że ​​Ubisoft oczekuje, że jego użytkownicy zapłacą ogromne sumy pieniędzy, ale odpowiedź Kiekena była wręcz odwrotna. Nie chodzi o to, że firma chce zmusić swoich fanów do zapłacenia setek dolarów, ale ma nadzieję, że ci fani dostosują swoje oczekiwania i po prostu zapłacą mniej.

Nie oznacza to jednak, że Ubisoft powinien zrezygnować z zadowalania swoich fanów. Dla deweloperów oczywistą wartością jest zadowolenie najbardziej oddanych fanów. Są najbardziej zagorzałymi zwolennikami i ewangelistami, a przy starannej kultywacji będą tymi, którzy nadal będą grać w tę grę długo po tym, jak zwykła baza przejdzie do następnego smaku du jour. Firma mogłaby i powinna szukać sposobów, aby rampa była trochę łatwiejsza, być może z większymi nagrodami za czas gry, tak aby zaawansowani użytkownicy, którzy są bardziej skłonni do dzielenia czasu między 6-8 postaciami, nadal czuli się tak samo usatysfakcjonowani, jak ci, którzy tylko grać dwa lub trzy.

Twórcy For Honor twierdzą, że nie należy spodziewać się ukończenia w 100% i mają rację

Mimo to społeczność będzie musiała wyjść firmie naprzeciw. Gra nie została zaprojektowana tak, aby umożliwić graczom łatwe uzyskanie absolutnie wszystkiego, a ponieważ gry zapożyczają coraz więcej DNA z gatunków RPG i MOBA, ta filozofia projektowania będzie nadal propagowana. Biorąc to pod uwagę, ważne jest, aby porzucić nasze instynkty kompletowania i brać udział w grach na ich własnych warunkach. Czasami oznacza to wzięcie całkiem dobrej gry i cieszenie się nią taką, jaka jest.