Jak już powiedzieliśmy, autor Paul Auster nakręcił w Portugalii adaptację swojej powieści „Wewnętrzne życie Martina Frosta”, przetłumaczoną tutaj jako „Życie wewnętrzne Martina Frosta”. Po pojawieniu się na festiwalu w San Sebastián, w naszym kraju ukaże się 5 grudnia.
W rolę głównego bohatera wciela się Anglik David Thewlis, który dał życie profesorowi Lupinowi z „Harry’ego Pottera i więźnia Azkabanu”. Obsadę uzupełniają Irene Jacob, Sophie Auster i Michael Imperiali.
Zwiastun filmu „Wewnętrzne życie Martina Frosta”
Jest to komedia, która zaczyna się od początku powieści „Księga złudzeń”, ostatniego wielkiego dzieła Paula Austera jako pisarza, od czasu jego dwóch ostatnich publikacji, „Noc wyroczni” i „Brooklyn Follies”. luźniejszy. Być może jego najlepszymi dziełami są te, które składają się na „Trylogię nowojorską”, zaadaptowaną na komiks przez Davida Mazzuchellego.
Tutaj macie zwiastun, z napisami w naszym języku.
Jak zwykle metajęzykowy, Auster przedstawia nam alter ego w postaci Martina Frosta, postaci, która spędziła ostatnie kilka lat na pisaniu powieści i potrzebuje przerwy. Jego przyjaciele Jack i Anne Restau wybrali się na wycieczkę i zaoferowali mu swój wiejski dom. Ale w środku ciszy w jego głowie pojawił się pomysł i Martin zaczął pisać. To nie będzie długa historia, a on zostanie w domu swoich przyjaciół, dopóki jej nie skończy. Budzi się następnego dnia w łóżku półnagiej dziewczyny, która mówi, że ma na imię Claire, że jest siostrzenicą Anne, przeprasza i ostatecznie zostaje zaakceptowana przez Martina. Ale historia, którą pisze, i jego pragnienie Claire rosną w tym samym czasie. A kiedy pisanie historii dobiega końca, tajemnicza i cielesna Claire – Restau nie mają siostrzenic – zaczyna chorować…
W wywiadzie Paul Auster stwierdził, że „Wewnętrzne życie Martina Frosta” („Wewnętrzne życie Martina Frosta”) „to historia, która prześladuje mnie od dawna. Ma w sobie miłość i tajemnicę, która stopniowo się ujawnia. Dodaje, że „zawsze było to opowiadanie, a ściślej rzecz ujmując, z recyklingu”, i mówi, że „pierwszą wersję napisałem w 1999 roku. Zaczęło się od scenariusza do 30-minutowego filmu, o który poprosiła mnie niemiecka firma producencka. Do. Płacili źle iw dziwny sposób, a znajomy powiedział mi, żebym tego nie robił. Więc zostawiłem go w szufladzie. Ale potem zacząłem myśleć i powiedziałem: „To film fabularny”.
Zacząłem więc pisać „Księgę złudzeń” i pomyślałem, że umieszczę tam całą historię. Ale ostatecznie zdecydowałem się użyć tylko pierwszej części. Potem napisałem „Noc wyroczni” i „Brooklyn Follies”, ale Martin Frost wciąż siedział mi w głowie. Postanowiłem więc dokończyć scenariusz i zrobić film. Nie było to łatwe, ponieważ w Stanach Zjednoczonych trudno jest znaleźć pieniądze na kręcenie filmów niezależnych. Ale pojawił się Paulo… Martin Frost nie czuje się dobrze. Jest ekscentryczny i bardzo dziwny. Prawdopodobnie potrzebuje pomocy medycznej, trochę terapii.

Źródło | Wysokie filmy